Środa 16 lipca 2025 | Imieniny: Mariki, Benity, Dzierżysława

Rejestracja Zaloguj się
RADIO KWIDZYNIAKÓW
AVIVA - SPRAWDZAMY JAKOŚĆ KWIDZYŃSKIEGO POWIETRZA - KLIKNIJ TUTAJ

Sport > Zawodowy

ENERGA MMTS KWIDZYN - GÓRNIK ZABRZE 30:32 (12:16)

Wydawało się, że to będzie pewne i wyraźne zwycięstwo Górnika. Ponownie okazało się jednak, że w piłce ręcznej nawet 7 bramek nie stanowi bezpiecznej granicy. W końcówce meczu kwidzyniacy rzucili się do szaleńczego ataku i byli o krok od doprowadzenia do remisu. W ostatnich akcjach Energi MMTS zabrakło jednak skuteczności i z kompletu punktów w tym meczu cieszyli się zabrzanie.

   

Początek meczu należał do zespołu gości, bo choć pierwszego gola w tym meczu zdobył Igor Malczak, to rywale odpowiedzieli trzema trafieniami z rzędu. Kwidzyniacy starali się szybko odrobić straty, jednak nie mogli doprowadzić do wyrównania. Mogło tak stać się przy stanie 5:4 dla zabrzan, jednak piłka po wkrętce Macieja Pilitowskiego trafiła jedynie w słupek. Chwilę później goście ponownie odskoczyli czerwono-czarnym, a po trafieniach Piotra Krępy i Jakuba Szyszki (karny) prowadzili już 7:4.

W 17 minucie, po tym jak Jakub Szyszko podwyższył prowadzenie zabrzan do stanu 10:6, trener naszej drużyny poprosił o czas. Niestety, niewiele to pomogło, bo goście cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę nad Energą MMTS. Co więcej w 28 minucie gry, po serii trzech trafień z rzędu (Szyszko, Morkovsky, Minotskyi), prowadzenie gości wzrosło aż do 6 trafień (14:8). Gospodarzom udało się nieco zmniejszyć istniejącą różnicę dopiero w ostatniej minucie pierwszej części gry. Dodatkowo w 30 minucie zabrzanie stracili Nikolę Ivanovicia, który sfaulował rozpędzonego Leona Łazarczyka (decyzją sędziów ukarany został za to przewinienie czerwoną kartką). Rzut karny po przewinieniu rozgrywającego Górnika wykorzystał Patryk Grzenkowicz, jednak pierwszą odsłonę tego meczu kwidzyniacy kończyli przegrywając 12:16.

Po przerwie przewaga zabrzan ponownie wzrosła. W 38 minucie goście (głównie dzięki trafieniom Dmytro Artemenki oraz Tarasa Minotskyi’ego) prowadzili już 21:15, a dwie minuty później 23:16. Kwidzyniacy wrócili jednak do gry, a od 45 minuty rzucili 5 bramek (Michał Czarnecki, Konrad Pilitowski, Michał Bekisz) przy zaledwie dwóch trafieniach rywali. Momentalnie wysoka przewaga Zabrza zmalała więc do 3 bramek. Miejscowi dostrzegli szansę na wywalczenie punktów w tym spotkaniu, jednak goście nie pozwalali gospodarzom na nic więcej.

Na 4 minuty przed końcem meczu podopieczni trenera Arkadiusza Miszki prowadzili w Kwidzynie 31:27, lecz kolejne trafienia gospodarzy (Michał Potoczny, Michał Czarnecki, Konrad Pilitowski) podniosły emocje kibiców zgromadzonych w kwidzyńskiej hali. Niestety, do remisu gospodarzom nie udało się doprowadzić, a gol Pawła Krawczyka w ostatnich sekundach meczu przypieczętował zwycięstwo gości.  

Energa MMTS Kwidzyn - Górnik Zabrze 30:32 (12:16)

MMTS: Zakreta, Matlęga - Grzenkowicz 1, Łazarczyk 2, Bekisz 2, Welcz 1, Potoczny 2, Pilitowski M. 3, Landzwojczak 5, Pilitowski K. 8, Chałupka, Jankowski, Lewczyk, Czarnecki 3.

Karne: 5/5

Kary: 6 min. (Jankowski x 2, Potoczny)

Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski - Szyszko 4, Racotea 1, Morkovsky 6, Krępa 3, Artemenko 3, Krawczyk 2, Ivanović 2, Bogacz, Działakiewicz 3, Minotskyi 8, Komarzewski, Wąsowski.

Karne: 2/2

Kary: 12 min. (Racotea x 2, Działakiewicz x 2, Krawczyk, Minotskyi) + czerwona kartka dla Nikoli Ivanovicia

Oceń artykuł
Autor: Na podst. relacji Mirosława Wiśniewskiego | Poniedziałek 24 marca 2025 | 000 3690
FLP MAM PROGNOZA POGODY
Prawa autorskie 2010 - 2025 © Puls Kwidzyna | Projekt i wykonanie Studio Siedem