Puls Kwidzyna > Wstępniaki
JAKBY NIE PATRZEĆ JEST INNY I NOWY (WSTĘPNIAK)
W tym miesiącu moje i Marka „dziecko” - „ Puls Kwidzyna” obchodziłoby swoje 22-lecie, ale stało się inaczej. Po małej przerwie to „dziecko” przekształciło się w „Nowy Puls Kwidzyna”. Co prawda dla niektórych czytelników nic się nie zmieniło bo... papier jest wciąż gazetowy (a jaki miałby być?), a przy winiecie nie widać stempla NOWY. Szata graficzna jakby nie patrzeć delikatnie została zmodyfikowana. Z kolei papier nie musiał się zmienić, bo wciąż jest to papier gazetowy a nie np. śniadaniowy czy książkowy... przecież korzystam z usług tej samej drukarni. Nie muszę przekonywać, ale tak jak tytuł mówi, jest to jednak coś nowego.
Po tych 22 latach (z małą przerwą) cieszę się, że „dziecko” nadal ma swój sznyt i swoją markę. Idąc latami pod górę w końcu napotyka jedynie pagórki. Oczywiście czuję wielki ciężar odpowiedzialności i wielką presję. Niestety, nie mam takich predyspozycji i lekkiego pióra jak mój Marek i wciąż cierpię na brak pomysłu, na temat wstępniaka, ale mam przyjaciół, którzy krytykują, ukierunkowują albo podpowiadają temat. Chwała im za każde słowo! Dzięki tym ludziom jest lżej z tym ciężarem „lepszego poprzednika”. Ale jak to ja, będę robiła swoje wbrew temu co myślą i mówią inni. Oczywiście są słowa krytyki i pochwały, ale na całe szczęście dla mnie… jeszcze nie znalazł się nikt taki, kto by dogodził wszystkim.
Są odbiorcy, którzy pragną czytać NPK co tydzień i są tacy, którzy nie biorą go w ogóle do ręki. Ich strata! Muszę się z tym pogodzić i robić swoje.
Przypominam sobie jak na przestrzeni tych lat gazeta parzyła niektóre ręce. Propaganda i hejt (mimo, że tego słowa wówczas nie znano i nie używano) były wszechobecne. Instytucje (szkoła, muzeum), które miały prenumeratę natychmiast musiały się z niej „wycofać”. Embargo obowiązywało!
Przypominam sobie również dzień oddania do użytku odnowionego po pożarze magistratu. Kiedy poszłam zrobić z tego ważnego wydarzenia relację spotkałam się z gorzką rzeczywistością. Na pamiątkę tego dnia miała być wmurowana kapsuła czasu z kwidzyńskimi gazetami. Oczywiście... poza „Pulsem Kwidzyna”! Jeden z radnych przekonywał mnie, że dwie gazety z informacjami o Kwidzynie wystarczą dla potomnych, którzy za 100 lub więcej lat przeczytają - co w naszym kochanym mieście się działo. Tak na marginesie dodam, że od 22 lat wciąż jesteśmy nadal jedynymi, prawdziwie lokalnymi wydawcami. Wracając do tematu kapsuły - tylko dzięki mojej determinacji i chyba zbyt „głośnym” argumentom radny uległ i zakupioną przez siebie naszą gazetę drżącą ręką dołożył do przygotowanego wcześniej pakunku. I dzięki temu… udało mi się!
Ale choć taka postawa nas bardzo zasmuciła, rozczarowała - to robiliśmy swoje. Te przykłady są przykrym wspomnieniem i wiem co to znaczy - niesprawiedliwość i nieposzanowanie czyjejś pracy, pracy jakby nie było dla społeczeństwa. I myślę, że słowa naszego Wojciecha Młynarkiego będą dobrym remedium.
Bo jeżeli ciut się chce
Drobiazgów parę się uchowa
Kultura, sztuka, wolność słowa Kochani
Róbmy swoje!
Róbmy swoje!
Może to coś da
Kto wie?
Rodacy!
Róbmy swoje!
A Ty, Widzu, brawo bij!
Róbmy swoje!
A Ty nasze zdrowie pij!
Niejedną jeszcze paranoję
Przetrzymać przyjdzie robiąc swoje!
Kochani róbmy swoje!
Róbmy swoje!
Żeby było na co wyjść!
Liczę na to, ha... wierzę, że te osoby „od przykrości” jeszcze zaistnieją w Nowym Pulsie Kwidzyna, choćby w „Kąciku poetyckim kwidzyniaków”. Zachęcam! Jestem otwarta, wytrwała i uparta w codziennym działaniu.


- NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE:
- POMAGAMY 5-LETNIEJ AMELCE (101324)
- Patrycja Jarzynka - 15 lat - Prabuty (99586)
- MISS INTERNETU (rozpoczeliśmy... (93756)
- Karolina Chmielecka - 18 lat - Sztum (92112)
- Modernizacja linii kolejowej (91937)
- NAJWYŻEJ OCENIANE:
- OSTATNIE KOMENTARZE:
- WIĘCEJ