Środa 12 listopada 2025 | Imieniny: Renaty, Witolda, Czcibora

Rejestracja Zaloguj się
RADIO KWIDZYNIAKÓW
AVIVA - SPRAWDZAMY JAKOŚĆ KWIDZYŃSKIEGO POWIETRZA - KLIKNIJ TUTAJ

Sport > Zawodowy

ENERGA BANK PBS MMTS KWIDZYN – HANDBALL STAL MIELEC 29:30 (19:15)

Pomimo, że w pierwszej połowie kwidzyniacy prowadzili z Handball Stalą Miejsc nawet 6 bramkami, to ostatecznie przegrali ligowe starcie z beniaminkiem Superligi. Podopieczni trenera Roberta Lisa pokonali czerwono-czarnych 30:29, a znakomite spotkanie rozegrał Maksim Krasouski, który zdobył aż 10 bramek. Tytuł MVP tego spotkania trafił jednak do Oliwiera Chruściela, który swoimi interwencjami kilkakrotnie ratował nasz zespół z opresji.

 

Początek meczu był dość wyrównany, lecz w 7 minucie przewagę uzyskali mielczanie (2:4). Spora w tym zasługa Maksima Krasouskiego, który zdobył większość bramek dla zespołu z Mielca. Gospodarze zdołali poprawić swoją grę, ale dwubramkowa przewaga gości utrzymywała się do 15 minuty (8:10). Najpierw trafił Ryszard Landzwojczak, a chwilę później Leon Łazarczyk przechwycił piłkę, rzucając skutecznie na pustą bramkę rywali. Po 17 minutach gry na tablicy świetlnej mieliśmy remis. Chwilę później ponownie czerwono-czarnym zagroził Maksim Krasouski, jednak szczypiorniści Energi Banku PBS MMTS odpowiedzieli w niezwykle efektowny sposób. Podopieczni trenera Bartłomieja Jaszki zdobyli 7 bramek z rzędu, wychodząc na okazałe prowadzenie (17:11). Świetnie interweniował wówczas Oliwier Chruściel, a ciężar gry w ataku wzięli na siebie Jovan Milicević, Michał Bekisz i Michał Czarnecki. Goście kolejną bramkę zdobyli dopiero po 9 minutach przestoju, a sztuka ta udała się Mikołajowi Kotlińskiemu. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się czterobramkowym prowadzeniem kwidzyniaków (19:15).  

Wydawało się, że po przerwie warunki gry dyktować będą gospodarze. Niestety, do gry lepiej weszli rywale, którzy w pierwszych minutach zdobyli 6 bramek przy 3 trafieniach MMTS-u. W efekcie po 41 minutach Handbal Stal Mielec traciła do miejscowych zaledwie jedną bramkę (22:21). Kwidzyniacy poprawili jednak swoją grę i w kolejnych minutach zdobyli 3 bramki przy zaledwie jednym trafieniu Stali. Po 43 minutach czerwono-czarni prowadzili 25:22.  

Niestety, na tym zakończyła się dobra passa podopiecznych trenera Bartłomieja Jaszki. Po błędach kwidzyńskiego zespołu, goście zdobyli 4 bramki z rzędu, nie tylko odrabiając straty, ale i wychodząc na skromne prowadzenie 25:26. Pomimo tego, miejscowi walczyli dalej i po golach Jovana Milicevicia i Ryszarda Landzwojzaka zrobiło się 27:26. Na 5 minut przed końcem meczu do remisu doprowadził Andrii Kasai, na co czerwono-czarni odpowiedzieli trafieniem Piotra Papaja z rzutu karnego. W końcówce lepiej na parkiecie prezentowali się jednak mielczanie, którzy po golach Maksima Krasouskiego i Rafała Przybylskiego odskoczyli na dwa trafienia (28:30).  

Kwidzyniacy mieli swoją szansę, ale rzutu karnego tym razem nie wykorzystał Piotr Papaj, trafiając w słupek. W ostatnich sekundach meczu do siatki rywali trafił jeszcze Konrad Pilitowski, ale pozwoliło to jedynie na zmniejszenie rozmiaru porażki w tym spotkaniu. Zwycięstwo i komplet punktów trafiły do Mielca.    

Energa Bank PBS MMTS Kwidzyn – Handball Stal Mielec 29:30 (19:15)  

MMTS: Zakreta, Pisarkiewicz, Chruściel – Łazarczyk 4, Bekisz 4, Milicević 3, Potoczny, Pilitowski M., Papaj 4, Pilitowski K. 4, Malczak 1, Landzwojczak 4, Skierka 1, Mucha 1, Czarnecki 3.  

Karne: 2/3  

Kary: 12 min. (Landzwojczak x 2, Skierka x 2, Łazarczyk, Bekisz)  

Stal: Witkowski, Kozina – Segal 4, Mrozowicz, Kasai 1, Kotliński 6, Tokarz 2, Valyntsau 1, Przybylski 2, Krasouski 10, Stefani 3, Sanek, Kasumović, Wąsowski 1.  

Karne: 2/2  

Kary: 12 min. (Sanek x 2, Wąsowski x 2, Tokarz, Segal)

Oceń artykuł
Autor: oprac. źródło MMTS | Wtorek 28 października 2025 | 000 224
FLP MAM PROGNOZA POGODY
Prawa autorskie 2010 - 2025 © Puls Kwidzyna | Projekt i wykonanie Studio Siedem